Dlaczego warto wybrać tę drogę formacji?

Bycie w Odnowie oznacza bycie we wspólnocie. Na stronie Odnowy w Duchu Świętym w Polsce czytamy: Odnowa w Duchu Świętym gromadzi wielu ludzi świeckich w różnym wieku i z różnych środowisk, odnajdujących dzięki niej swoje miejsce w Kościele i świecie. Osoby te tworzą grupy modlitewne, liczące od kilku do kilkuset członków (https://odnowa.org).

Co jest siłą takiej grupy modlitewnej? Chyba właśnie to, co wspólne: moje modlitwy, dotyczące mojej sytuacji, nie są już tylko moje, bo podjęte przez grupę. To, co jest we mnie, przynoszę do grupy – może zarażam innych doświadczeniem Bożej miłości, a może sam potrzebuję takiego zarażania. Nie jestem już tylko ja, jesteśmy my i pragniemy patrzeć w tym samym kierunku, by dostrzec Boga.

Bycie członkiem grupy modlitewnej to także doświadczenie czysto międzyludzkie. Ludzie, z którymi modlę się, podejmuję różne posługi, przeżywam trudności i zachwyty, stają się naprawdę bliscy. Dziś wspólnie się modlimy, jutro podejmujemy wspólną posługę, a pojutrze pomagamy sobie przy przeprowadzce. Patrzymy na Jezusa, ale też dostrzegamy siebie nawzajem, dzielimy się sobą. I możemy być dla siebie – wsparciem, a może czasem szkiełkiem w witrażu, częścią całości przez który świeci to najważniejsze Światło.

Jeszcze innego wymiaru wspólnotowości doświadczamy tam, gdzie spotykamy się z innymi grupami Odnowy – na wspólnych czuwaniach, rekolekcjach, warsztatach. Co tak bardzo łączy? Chyba podobne doświadczenie, niezwykłe i niewypowiedziane doświadczenie spotkania z Miłością (J4,16), która odmienia życie.

Pragnienie dawania, służba – to jeszcze jeden wymiar Odnowy. W Odnowie w Duchu Świętym podejmujemy różnego rodzaju posługi. Służenie bywa trudne. Ale daje też poczucie satysfakcji i rzeczywistego współtworzenia wspólnoty Kościoła w wymiarze parafialnym. Pozwala na rozwój. Spotkanie z osadzonymi w areszcie czy zaśpiewanie psalmu podczas Eucharystii może nie być łatwe, ale może też być wspaniałą przygodą, która nie przytrafia się na co dzień. Pan Jezus umierał dla mnie, czy będę gotowy choć trochę umrzeć dla drugiego człowieka? W Odnowie jest dużo modlitwy uwielbiającej Pana Boga, które jest naprawdę szczególne, pełne radości. Tu nikogo nie dziwi gest uniesionych rąk, tu często jesteśmy zaproszeni, by śpiewać, klaskać, a nawet tańczyć w obecności Pana. Ale Boga można wielbić także na inne sposoby: odwiedzić chorego czy podłączyć mikrofony przed spotkaniem… Na chwałę Pana. Na chwałę Pana można też milczeć.
Chwała Tobie, Panie!

A wszystko to prowadzi w jednym kierunku ku jedności z Bogiem. I chyba łatwiej podążać w tym kierunku wspólnie, wspierać się nawzajem w drodze, poznawać już przetarte szlaki, tym samym dawać świadectwo innym. Podążanie tą wspólnotową drogą naprawdę odmienia życie. Ułatwia relacje z Panem Bogiem, ujawnia prawdę o sobie samym, zmienia sposoby patrzenia na otaczającą mnie rzeczywistość, rozwija moje człowieczeństwo.

Wykorzystano informacje ze strony:
http://www.odnowa.org